Któż z nas nie wspomina zapachu piekących się pierniczków u babci czy mamy w okolicach Świąt Bożego Narodzenia....? Kształtując u naszych podopiecznych poszanowanie do tradycji, postanowiliśmy w tym roku upiec właśnie pierniki na święta. Ile w tym było humoru gdy ciasto było albo zbyt luźne albo zbyt suche....no cóż wszak to nasze pierwsze wypieki. W efekcie udało się rozwałkować masę i przygotować świąteczne formy do wycięcia naszych pierniczków. Piekarnik nastawiony na odpowiednią temperaturę wsadzamy na kilka minut i upieczone. Ten magiczny zapach przyprawy do piernika rozszedł się po całej placówce. No ale zabawa dopiero sie zaczęła podczas dekorowania.....oj fantazja naszych chłopców była tu na najwyższym poziomie. Postanowiliśmy potraktować pierniczki jako drobny prezencik/amulecik dla uczestników naszej wigilii. I tak na każdej paczuszce przywiesiliśmy "bilecik" z informacją na co te magiczne świąteczne pierniczki pomagają, wszak jest to moc wigilii.